sobota, 14 lutego 2015

Gwinea - rodzice w obawie przed Ebolą

RODZICE NIE PUSZCZAJĄ SWOICH DZIECI DO SZKOŁY W OBAWIE PRZED EBOLĄ

Niecały miesiąc po ponownym otwarciu szkół w Konkary - stolicy Gwinei - rozniosły się plotki, że to Czerwony Krzyż roznosi wirusa Eboli. Z tego powodu rodzice w niektórych częściach stolicy nie puszczają swoich dzieci do szkół.
"Oskarżają nas o wpuszczanie wirusa do szkół, by potem zaszczepić wszystkie dzieci - mimo iż nigdy nie wchodziliśmy do szkół ani nie szczepiliśmy dzieci. Jedyne co robimy to dezynfekujemy miejsca, w których zakażony przebywał i tylko za zgodą rodziny oraz lokalnych władz." - mówi prezydent Czerwonego Krzyża w Gwinei, Jusuf Traore. 
Wirus Ebola pochłonął już ponad 9 tys. ofiar głównie w Gwinei, Sierra Leone i Liberii. Walka z wirusem jest utrudniona przez brak zaufania niektórych ludzi do personelu medycznego oraz ukrywania chorych członków rodziny przed lokalnymi władzami - ten proceder jest nagminny w stolicy Gwinei.
Rok szkolny rozpoczyna się normalnie w październiku ale rząd przesunął ten termin na 19 stycznia by skuteczniej walczyć z wirusem, który powoduje wymioty, biegunkę i krwawienia. Do zakażenia dochodzi przez kontakt z tymi płynami ustrojowymi.
UNICEF rozdystrybuował ponad 47 tys. zestawów higienicznych oraz 20 tys. termometrów na podczerwień. Ok. 80 tys. nauczycieli zostało przeszkolonych w tematyce prewencji. 
Mimo iż ponad milion dzieci wróciło do szkół w Gwinei to wg. informacji ONZ ok. 70 szkół nie zostało otwartych głównie z powodu obaw wobec tych zestawów rozdawanych uczniom.
Opuszczanie szkoły może mieć negatywny wpływ nie tylko na edukację dzieci ale również na efektywność walki z epidemią, gdyż dzieci są uczone w szkołach jak mogą chronić siebie i swoją rodzinę przed wirusem. Im dłużej dziecko pozostaje poza szkołą tym mniejsze są szanse na to, że do niej ponownie wróci. Ebola uderzyła najsilniej w biedne rodziny, które są znacznie słabsze i potrzebują wsparcia swoich dzieci, które muszą zacząć zarabiać i wspierać rodziców finansowo.
Szkoły w Liberii otwarte zostaną w poniedziałek (16.02) a w Sierra Leone pod koniec marca.
Chłopiec zbiera wodę i grzyby w lesie w południowo-wschodniej części Gwinei.

Zdjęcie zrobione w MELIANDOU, Guinea on Feb. 4. THOMSON REUTERS FOUNDATION/Misha Hussai


Źródło: Thomson Reuters Foundation - Fri, 13 Feb 2015 15:55 GMT

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz